ENGLISH 한국어
Chińskie słowo Chaxi (茶席 / wym.: cza-si) oznacza coś w rodzaju stanowiska lub miejsca do parzenia herbaty. Pierwszy raz spotkałem się z nim czytając blog
Tea Masters i byłem pod wielkim wrażeniem tego, jak za każdym razem autor od nowa i z artyzmem komponował swoje miejsca do parzenia herbaty, czyli Chaxi. Zainspirowało mnie to do własnych prób aranżacji miejsca do herbaty z uwzględnieniem pory roku, pogody, charakteru samej herbaty.
Mamy obecnie jesień, stąd element natury w mojej kompozycji, to wyjątkowo nie kompozycja roślinna w wazonie, ale dwie ozdobne dynie i kasztan, które zawsze bezbłędnie kojarzą się z jesienią. Miałem początkowo zamiar dopasować do nich materiał, który komponowałby się z ich kolorem i fakturą. I gdy tak szukałem czegoś odpowiedniego, znalazłem prawdziwy, choć nieco zapomniany, skarb - ręcznie zrobione wiele lat temu przez moją babcię serwety w kształcie liści kasztanowca. Czy na całym świecie znalazłoby się coś, co pasowałoby bardziej do mojego jesiennego Chaxi?
Zaaranżowanie całej kompozycji nie było jednak tak łatwe. Widziałem, że zazwyczaj do Chaxi wykorzystuje się Chabu (茶布), czyli herbacianą tkaninę, która ma kształt prostokąta. A moje serwety, jedna duża i kilka mniejszych, mają wszystkie bardzo trudny kształt liści.
Poradziłem sobie z tym w taki sposób, że największa serweta była podstawą dla gaiwana, morza herbaty i czarki (piłem akurat sam), a mniejsze podłożyłem pod kompozycję z dyni i kasztana, pod szmatkę i przybory, pod pojemniczek z liśćmi herbaty.
Starałem się wszystko jak najbardziej do siebie dopasować, stąd zdecydowałem się użyć gaiwan i morze herbaty z jednej serii, która wygląda jak Yixing, ale z pewnością Yixingiem nie jest. Podejrzewam, że jest raczej tablicą Mendelejewa, ale staram się o tym nie myśleć, kiedy piję herbatę ;)
Herbata, którą tutaj parzyłem, to czerwona chińska (zwana na Zachodzie czarną) Keemun Mao Feng. Idealna herbata na zimne ostatnio dni. Samo układanie Chaxi spodobało mi się tak bardzo, że na pewno będę jeszcze o tym pisać.